niedziela, 18 listopada 2007

flux&vega

Stara płytka sprzed czterech lat, ale dopiero teraz ją odgrzebałem. Siedem bezbłędnych numerów ze słodkim wokalem Gabrieli Vega oscylujących gdzieś w okolicach 2stepu, downtempo i triphopu, któremu jednak zdecydowanie bliżej do Morcheeby niż takich tuzów jak Massive czy Portishead. Rozluźniająca płytka, idealna na jesienne wieczory i jako dodatek do wesołego winka...

Brak komentarzy: