czwartek, 17 stycznia 2008

PRZEPROWADZKA

Informuję i objaśniam: ulega zmianie adres mojego bloga. Poza tym zmianie znacząco ulega także jego forma. Rezygnuję z wszelkich recenzji, opisów, komentarzy. Okładeczka, tracklista, odnośnik do płyty plus miejsce w sieci gdzie można jej sobie posłuchać a także przeczytać to i owo o artyście. To tyle. Z czego to wynika niech nikt nie pyta bo odpowiedź jest oczywista - z lenistwa ;) Poza tym jak ktoś chce poczytać co nieco o dobrej muzyce to ma ku temu w sieci mnóstwo sposobności, stron i blogów lepszych lub gorszych jest mnóstwo a te zdecydowanie lepsze pojawiają się u mnie pod hasłem "to czytam". Pozdrawiam wszystkich i zapraszam TUTAJ.

niedziela, 13 stycznia 2008

GYPSY BEATS

Niedługo stanę się bardzo monotematyczny. No, chyba, że nie mają więcej Ep'ek, ukrytych projektów, koncertowych zapisów etc., etc. Powraca bowiem trio z dolnego wpisu - Rael, Kirsa i Bat. Cóż, nic nie poradzę na to, że są przezajebiści. Tym razem w ska-drumm'n'bassowo-klezmerskiej odsłonie. TUTAJ.

FRANCUSKI ŁĄCZNIK

Panie i panowie - o tym nie powinno się pisać, TEGO po prostu trzeba posłuchać, zanurzając się bez opamiętania w gęste hipnotyczne dźwięki i dając się ponieść bez reszty liryce Raela. Szkocko - francuski spisek zawiązany na domiar wszystkiego gdzieś w Bristolu.

A na deser DWIE PŁYTKI w podobnych klimatach. Stonowana mieszanka electro, abstract hiphopu i czegoś tam jeszcze. Degiheugi lubi bawić się starymi nutami, łączyć je w dziwnych zestawieniach, więc nie zdziwcie jak gdzieś w tle obije wam się o uszy najpierw dj Shadow a po nim Meat Lof ;)

Poza tym jeżeli dobrze poszukacie to obydwie ekipy znajdziecie gdzieś TUTAJ w ficzuringu ;)

piątek, 11 stycznia 2008

ROMANTYCZNY THRILLER

Romantyczna orkiestra i ciężki, oldschoolowy funky-groove spotykają się na ścieżce dźwiękowej do wyimaginowanego filmu...jak wszystko z So healthy music, tak i ten album jest co najmniej dziwny...Do pobrania TUTAJ.

czwartek, 10 stycznia 2008

MARS NAPADA

Krwawe starcie elektroniki z filmami s-f klasy B. Nuta jakiej nie powstydziłby się sam Ed Wood. Omars Attack - Strawberries from outer space.

BLUE MORNING

Może nie najlepsza to nuta na zimowy, polski spleen, ale polecam ją wszystkim zwolennikom francuskiego triphopu, subgatunek Lyon, półka Massive Attack ;) Do zdobycia TUTAJ.