Zaduszkowe wspomnienie wrzucam już dzisiaj gdyż jutro prawdopodobnie nie będę miał na to czasu. Tak więc odpalamy świeczki dla Cut-Orgia recordz. Rispekt dla holdcut a.k.a. hold-the-panic za to co robił przez te kilka lat.
Przy okazji można sobie zassać ostatni krążek Holdcuta oscylujący wokół abstract hiphopowej rytmiki owiniętej w gęsty, mroczny klimat rodem z mojego ukochanego Krush'a.
środa, 31 października 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
trudne. bardzo dobre.
Tak...bardzo "gęsta" płytka. Polecam dla odprężenia ;-) jego EPkę "U Will Be Witness".
Prześlij komentarz