
Panie i panowie - o tym nie powinno się pisać,
TEGO po prostu trzeba posłuchać, zanurzając się bez opamiętania w gęste hipnotyczne dźwięki i dając się ponieść bez reszty liryce Raela. Szkocko - francuski spisek zawiązany na domiar wszystkiego gdzieś w Bristolu.

A na deser
DWIE PŁYTKI w podobnych klimatach. Stonowana mieszanka electro, abstract hiphopu i czegoś tam jeszcze. Degiheugi lubi bawić się starymi nutami, łączyć je w dziwnych zestawieniach, więc nie zdziwcie jak gdzieś w tle obije wam się o uszy najpierw dj Shadow a po nim Meat Lof ;)

Poza tym jeżeli dobrze poszukacie to obydwie ekipy znajdziecie gdzieś
TUTAJ w ficzuringu ;)